W sobotę 3 lipca, na łąkach podzamojskiej wsi Mokre odnaleźliśmy pozostałości niemieckiej rakiety balistycznej V2.
Było to dla nas sporym zaskoczeniem, bo miejscowa "legenda" głosiła, że w tym miejscu podczas ostatniej wojny spadł samolot Luftwaffe, który nie doleciał do pobliskiego lotniska. Wstępne rozpoznanie terenu wykazało dużą ilość drobnych pozostałości przy powierzchni i kilka dużych przedmiotów metalowych wbitych głęboko w torf łąki. Dzięki przychylności właściciela terenu oraz za zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie Delegatura w Zamościu, w ubiegłą sobotę udało się wydobyć elementy, które ku naszemu zaskoczeniu okazały się rozerwanym na dwie części nosem rakiety V2, a także dużą ilość drobnych fragmentów poszycia rakiety i mechanizmów wewnętrznych. Niestety nie odnaleziono np. silnika, który zapewne został zabrany przez Niemców wkrótce po upadku rakiety.
Skąd V2 pod Zamościem? Wiosną 1944 roku Niemcy testowali nową broń na terenie Polski, na dalekim zapleczu frontu. Rakiety wystrzeliwano z poligonu w Bliznem na Podkarpaciu, a celowano w tereny Pojezierza Łęczyńsko- Włodawskiego. Znaczna część rakiet nie doleciała do celu, wiele spadało wkrótce po starcie, niektóre zbaczały z trasy i spadały w przypadkowych miejscach. Tak zapewne było i w tym przypadku.
Elementy są obecnie oczyszczane i konserwowane, wkrótce mamy nadzieję udostępnić je zwiedzającym. Należy podkreślić, że jest to niezwykle rzadkie odkrycie w skali kraju.
Opracował: Andrzej Maziarz, adiunkt
V2 – pierwszy w historii, udany konstrukcyjnie, rakietowy pocisk balistyczny, skonstruowany przez zespół niemieckich konstruktorów pod kierunkiem Wernhera von Brauna w czasie II wojny światowej. Oficjalnie pocisk przemianował w październiku 1944 roku Joseph Goebbels. Pocisk V2 oznaczony jako MW 18014 po raz pierwszy w historii ludzkości przekroczył linię Kármána (wysokość 100 kilometrów), wchodząc w przestrzeń kosmiczną. Nazwa pochodzi od niemieckiego słowa Vergeltung oznaczającego odwet.